sobota, 22 grudnia 2018

„Noelka”, Małgorzata Musierowicz

„Noelka”, Małgorzata Musierowicz

  Za kilka godzin Wigilia, w kuchni straszliwy bałagan, nic jeszcze nie gotowe, a trzeba jeszcze się pięknie ubrać. Brzmi znajomo, prawda? Nie lękajcie się jednak, matki i gospodynie, może być przecież znacznie gorzej. Wystarczy do tego straszliwego obrazu dorzucić ślub córki, która kompletnie zapomniała kupić na tę okazję buty, przyjazd z Ameryki jej przyszłej teściowej i swego własnego męża – filologa, który zamiast pomagać spada z drabiny ściągając firanki i wspiera rodzinę duchowo stosownymi łacińskimi cytatami. Brzmi o wiele ciekawiej, prawda?

  Elka ma kilkanaście lat, piękne orzechowe włosy i niezwykły charakterek. Jej matka nie żyje od kilku lat. Nastolatka wychowuje się z ojcem Grzegorzem, dziadkiem Metodym i jego bratem Cyrylem, którzy w żaden sposób nie umieją sobie z nią poradzić. Kłopoty zaczynają się w wigilijny poranek, gdy Metody pod nieobecność wnuczki wyprasza za drzwi jej szkolnego kolegę, mającego zabrać ją na przejażdżkę motocyklem. Dodatkowo ojciec Elki Wigilię zamierza spędzić u rodziny swojej bardzo bliskiej znajomej, starsi państwo zapraszają na kolację przyjaciółkę i obiekt westchnień z lat szkolnych, aktualnie utrzymującą się ze sprzedaży obrazów na ulicy. Zdenerwowana Elka urządza wielką awanturę i wybiega z domu. Na skutek serii pomyłek otrzymuje posadę Aniołka, który wraz z Gwiazdorem ma odwiedzać poznańskie domy i rozdawać dzieciom prezenty. U boku swojego rówieśnika, Tomka Kowalika, rozpoczyna pracę…

   Tym co najbardziej zadziwia mnie u Małgorzaty Musierowicz jest jej niezwykła umiejętność splatania losów niemal wszystkich swoich bohaterów w jednym, cienkim tomiku. W dodatku każda jej książka, pomimo nagromadzenia postaci, wydarzeń, charakterów i miejsc akcji, stanowi jedną całość narracyjną. W „Noelce” losy całkiem nowej, głównej bohaterki płynnie splatają się z losami Borejków, Anieli, Cesi Żak i innych, znanych nam z poprzednich tomów „Jeżycjady” bohaterów oraz zupełnie nowych twarzy. Książka tchnie niezwykłym ciepłem, wigilijnym klimatem i dowcipem. Znajdziemy w niej też cały zestaw niebanalnych przemyśleń i cytatów. Jednym słowem lektura idealna na krótkie chwile przerwy w przedświątecznym chaosie.

___
Źródła zdjęć:

https://dziupla.sowa.pl/f/qsepwhfwcxnd0.jpg

M. Musierowicz, "Noelka", wyd. Akapit Press 2009

Copyright © 2016 Z biblioteki Molinki , Blogger