niedziela, 29 kwietnia 2018

„Central Park. Kraina Koe”, Joe Windy


Korzystając z tego, że całkiem niedawno ukazał się drugi tom tej książki (jeszcze o niej wspomnę), chciałabym napisać o niej parę słów. Autor doskonale umiejscawia rzeczywiste miejsca w fantastycznej krainie. Wartka akcja, ciągłe sprzeczki i różnorodne charaktery bohaterów sprawiają, że od książki trudno się oderwać. Ale zacznijmy od początku.

Chory na astmę Patryk mieszka z mamą w Nowym Jorku. Jego ojciec jest żołnierzem. Na froncie został ciężko ranny i oczekuje na statek mający zabrać go do Ameryki. Rodziną Patryka zajmuje się jego wujek pracujący jako ogrodnik w Central Parku. Chłopiec spędza dni na spacerowaniu po okolicy i marzeniu o powrocie taty. Któregoś dnia Patryka odwiedza dziwny gość – prawdziwy, gnom o imieniu Ogi, który prosi chłopca o pomoc. Okazuje się, że nasz świat za pomocą magicznych portali łączy się z niezwykłą Krainą Koe. W niej także szerzy się tajemnicza choroba drzew, pierwsza oznaka zbliżającego się niebezpieczeństwa. Tylko Patryk może odkryć tajemnicę, która ocali krainę przed zagładą. Cena za dostanie się do magicznego świata jest jednak dość wysoka: chłopiec na jakiś czas straci wszystkie swoje wspomnienia z domu. Patryk, Ogi i poznana po drodze Algrid ruszają w niebezpieczną podróż do stolicy, gdzie mieszka jedyna istota w królestwie, która może im pomóc. Muszą jednak mieć się na baczności – słudzy chcącego przejąć władzę w krainie Kreona będą starali się przeszkodzić im za wszelką cenę…

Książka jest fantastyczna. Jej największym atutem jest to, że mogą po nią sięgnąć czytelnicy w każdym wieku. Niemal równocześnie czytałam ją ja, moja siostra i mama. Wszystkie byłyśmy zachwycone. Uwaga! Pierwsza część kończy się w bardzo ciekawym momencie i nie przynosi rozwiązania akcji.
_____
Zdjęcie ze zbiorów własnych
J. Windy, "Central Park. Kraina Koe", wyd. Rebis 2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Z biblioteki Molinki , Blogger