poniedziałek, 15 marca 2021

„Czuły narrator”, Olga Tokarczuk

 

  Ostatnimi czasy z coraz większą sympatią podchodzę do książek, które choć lekko ocierają się o tematykę pisania. Chętnie przeglądam porady specjalistów dotyczące tworzenia. Szczególną sympatią zaczynam darzyć tych bohaterów literackich, którzy parają się literaturą. Przestałam nawet pomijać listy podziękowań i notatki „Od autora”, które można znaleźć na końcu niemal każdej powieści. Dlatego kiedy zobaczyłam na okładce „Czułego narratora” magiczne słowa: „Laboratorium powstających tekstów”, nie mogłam nie odczuć entuzjazmu!

  „Czuły narrator” to zbiór esejów Olgi Tokarczuk dotyczących pracy pisarza. Część z nich stanowi zapis wygłoszonych przez nią wykładów, inne powstały z myślą o opublikowaniu w czasopismach. Jak wyznaje autorka w krótkiej notatce na końcu książki, jej głównym celem było uporządkowanie tych rozrzuconych tekstów i opublikowanie ich w jednym miejscu. Nie jest to typowy poradnik – raczej zapis subiektywnych refleksji i przeżyć związanych z tworzeniem i czytaniem literatury. Nie znajdziemy tu więc setek technicznych uwag dotyczących pracy nad warsztatem, prowadzenia fabuły czy walki o osiągnięcie sukcesu. Nawet cykl łódzkich wykładów opatrzonych rzeczowo brzmiącymi tytułami: „Psychologia narratora”, „Psychologia literackiego stwarzania świata” czy „Postaci literackie” w gruncie rzeczy oddają po prostu osobiste wrażenia Olgi Tokarczuk towarzyszące tworzeniu. Takie spojrzenie wydaje się bardzo oryginalne: po raz pierwszy w życiu trafiłam na pozycję, która nie radzi jak z o s t a ć pisarzem, ale pokazuje jak to jest b y ć pisarzem. Jako osoba, która sama podejmuje próby literackie, z wielkim zainteresowaniem chłonęłam te rozważania, ukazujące mi swego rodzaju „zawodową” stronę mojej pasji. Autorka doskonale ubrała w słowa też przeżycia towarzyszące mi podczas lektury powieści. Co prawda niektóre z jej rozważań na temat „czwartoosobowego narratora” czy „przekraczania granic” nie do końca do mnie przemówiły, jednak podziwiam jej pomysłowość i dążenie do stworzenia czegoś zupełnie nowego.

  Wbrew powyższym zachwytom, początek lektury budził we mnie skrajnie inne odczucia. Zaczęłam ją czytać z pewnym bagażem niechęci, jaki pozostał mi po przeczytanej ostatnio powieści Olgi Tokarczuk. Zachęcona krótką notatką wydawniczą z tyłu i śliczną okładką, postanowiłam jednak dać pisarce jeszcze jedną szansę. Obawiałam się tylko, że w „Czułym narratorze” mogą pojawić się długie fragmenty wyrażające poglądy autorki, z którym się nie zgadzam. Postanowiłam jednak potraktować lekturę jako ciekawe ćwiczenie z tolerancji i skupić się na wydobyciu z książki jak największej ilości informacji na temat mojego ukochanego pisarstwa. Tymczasem już na początku moja otwartość została wystawiona na ciężką próbę. Pierwsze cztery eseje nie miały nic wspólnego z zapowiedzianymi na okładce „kulisami własnej twórczości”. Chwilami czułam się jakbym kupiła bilety na musical, a trafiła na wielogodzinną debatę polityczną. W pewnym momencie zajrzałam nawet na spis treści, chcąc sprawdzić, co właściwie nabyłam. Ku mojej uldze, kolejne rozdziały okazały się znacznie bardziej wierne zapowiedzianemu tematowi, jednak cały czas zastanawiam się, czy dodanie do książki tych dziwacznych rozważań miało sens. Może należałoby przemieszać je z innymi tekstami aby uniknąć wrażenia zmasowanego, światopoglądowego ataku na samym początku? Albo wręcz przeciwnie: podzielić zawarte w „Czułym narratorze” eseje na dwie, wyraźnie wyodrębnione części tematyczne? W ten sposób czytelnik z pewnością nie czułby się tak rozczarowany i mógłby pełniej przeżywać radość z lektury.

  Mimo drobnych skaz dotyczących doboru tekstów (które dość łatwo można zresztą zniwelować), „Czuły narrator” stanowi naprawdę intrygującą pozycję. Spodoba się z pewnością wszystkim, którzy uwielbiają czytać, chcieliby zostać pisarzami, lub po prostu chcą choć raz dostrzec w autorach książek coś więcej niż tylko nazwisko wydrukowane na okładce. A tym, którzy tak jak ja nie zgadzają się z poglądami Olgi Tokarczuk, polecam od razu przekartkować książkę do pierwszego eseju o literaturze.

  Zaręczam, że od razu łatwiej będzie polubić autorkę.

____

Źródła zdjęć: 

"Czuły narrator" - ze zbiorów własnych

Kwiaty - https://www.canva.com/

Cytat zamieszczony na plakacie pochodzi z egzemplarza wydanego przez  Wydawnictwo Literackie 2020

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Z biblioteki Molinki , Blogger