Nie da się ukryć, że wakacje powoli dobiegają końca. Nadchodzi wrzesień, a wraz z nim konieczność powrotu do nauki, szarej codzienności i – o zgrozo – porannego wstawania. I choć chciałoby się już ponownie zobaczyć rówieśników po tej ekstremalnie wydłużonej przez epidemię przerwie, mimo wszystko jakaś leniwa cząstka każdego z nas zaczyna załamywać ręce z rozpaczy. Jest jednak sposób aby poprawić sobie humor, przestać obsesyjnie rozmyślać o rychłym rozpoczęciu roku szkolnego a nawet… przedłużyć lato o kilka tygodni. Wystarczy tylko znaleźć dobrą lekturę. Oto pierwsza część moich propozycji.
Młody Adam Cisowski, z racji niepospolitej
bystrości zwany szatanem, odznacza się wrodzonym talentem rozwiązywania
dziwacznych i skomplikowanych zagadek. Wraz z początkiem wakacji,
niespodziewanie odwiedza go jego nauczyciel, pan Gąsowski. Profesor prosi
wychowanka o pomoc w rozwikłaniu dość nietypowej tajemnicy podupadłego dworku
należącego do jego rodziny. Jak się okazuje, od pewnego czasu ktoś z
niewiadomych przyczyn kradnie z domu… drzwi. Z początku niewinna, nosząca
znamiona chuligaństwa lub głupiego żartu sprawa nabiera tempa, gdy w okolicy
zaczynają kręcić się podejrzane indywidua. Adaś musi zmierzyć się z sekretami z
przeszłości i dowiedzieć się, czego szukają nieznajomi, nim będzie za późno…
„Panna Foch”, Barbara Kosmowska
Kiedy
rodzice Poli postanawiają porzucić Warszawę i przenieść się na wieś, aby zająć
się hodowlą roślin strączkowych, bohaterka jest załamana. Podczas gdy jej tato
z pasją zajmuje się szklarnią, mama urządza dom, a bliźniaki z upodobaniem demolują
zarówno jedno, jak i drugie, dziewczyna spędza czas snując się po domu z kwaśną
miną. Nic dziwnego, że dorabiający pracą w ich ogrodzie Janek zaczyna określać
ją mianem panny Foch. Pozornie tych dwoje młodych ludzi nie ma ze sobą nic
wspólnego. Jednak w ciągu wakacji wiele może się zdarzyć… Genialna książka dla
młodzieży: ciekawa fabuła, mocne przesłanie… i bezkonkurencyjne bliźnięta,
które awansowały na moich idoli. Dawno tak się nie uśmiałam przy lekturze 😊.
Krystyna Cuchowska, dwunastoletnia szefowa gangu
chłopaków na Saskiej Kępie, spędza wakacje nad morzem. Początkowo nudny wyjazd
nabiera całkiem nowego charakteru, kiedy w trakcie wizyty w kawiarni
dziewczynka staje się świadkiem przypadkowej zamiany kapeluszy. Właściciel
jednego z nakryć głowy błaga ją o pomoc, tajemniczo stwierdzając, że jest ono
niezwykle ważne – „w tej chwili jest warte tyle, ile za niego zapłacił, lecz
[…] w niedzielę może mieć wartość stu tysięcy, a może i więcej…” Zaintrygowana
bohaterka postanawia rozwikłać tę zagadkę. Pomaga jej w tym przypadkowo poznany
ornitolog o imieniu Maciej. Dzieci nawet nie podejrzewają, że niewinna
tajemnica doprowadzi ich na trop zupełnie innej sprawy…
Sierpień.
Szymon, Lutek, Florek i Danka kończą praktyki budowlane w Koszalinie.
Przyjaciele spędzają całe popołudnia spacerując po plaży, pływając czy
dyskutując. Z początkiem września planują wybrać się na prawdziwe wakacje nad
jezioro Łebskie. Któregoś dnia Danka zostaje zaczepiona przez grupę mężczyzn,
których rozmowę przypadkiem podsłuchała. Z konfrontacji wychodzi bez szwanku,
jednak bardzo przestraszona. Zdenerwowani chłopcy postanawiają odnaleźć
napastników i zamienić z nimi kilka słów. Zemsta przynosi jednak niespodziewane
konsekwencje. Wkrótce Szymon zostaje aresztowany pod zarzutem przemytu ikon
oraz napadu na sklep. Studenci muszą dowieść niewinności przyjaciela i odkryć,
kto naprawdę dokonał przestępstwa… Spokojna
powieść w starym stylu, której łagodny klimat momentalnie udziela się czytelnikowi.
Książka doskonała na wyciszenie. Wbrew pozorom na pierwszy plan wysuwa się nie
wątek kryminalny, ale chwile spokoju i długich rozmów czy kąpieli w morzu. Jak
zwykle u Paukszty nie obejdzie się bez cienia historycznych refleksji,
romantycznych wynurzeń i… ratowania tonących pływaków.
Jeśli
potrzebujecie całkowitego zapomnienia o rzeczywistości, skupienia się na czymś
zupełnie niezwiązanym z codziennością oraz sporej dawki optymizmu, to właśnie znaleźliście
idealną książkę! W wyniku fatalnej pomyłki „dwie siedemnastoletnie osoby płci
żeńskiej” zamiast nad niewielkie jeziorko w Augustowie trafiają do najmniej
przyjaznej turystom części Mazur. Tereska i Okrętka postanawiają jednak
wykorzystać okazję i zwiedzić „większy kawałek świata”, wracając do rodzinnej
Warszawy… kajakiem. Podróż okazuje się jednak jeszcze bardziej emocjonująca niż
można by się spodziewać. Niespodziewanie podejrzani osobnicy zaczynają
rozkopywać stare sterty kamieni, które dziewczęta wykorzystują w charakterze
kuchni polowych. Panny postanawiają na własną rękę zająć się rozwiązaniem tej
zagadki… Nie jest to może typowy kryminał – w końcu działaniom
detektywistycznym bohaterek daleko jest do metodyczności i logiki – jednak nie
da się zaprzeczyć, że od lektury trudno się oderwać. Połączenie
charakterystycznego, lekko absurdalnego dowcipu, energicznych bohaterek i
szalonej fabuły pozwala błyskawicznie załadować akumulatory oraz spojrzeć w
przyszłość z większą pogodą ducha. Powieść napisana głównie z myślą o
kobietach.
Jeśli
przeczytaliście którąś z tych książek, albo znacie jakieś inne wakacyjne
powieści, zapraszam do dzielenia się przemyśleniami w komentarzach. Chętnie
poznam Wasze opinie i dowiem się, jak w ogóle podoba Wam się pomysł na taką
zbiorczą recenzję 😊
Już
za tydzień druga część zestawienia, z kolejnymi tytułami w letnich klimatach!
____________
Obrazek tytułowy wykonany z pomocą https://www.canva.com/
"Szatan z siódmej klasy" - https://www.swiatksiazki.pl/media/catalog/product/cache/eaf55611dc9c3a2fa4224fad2468d647/1/1/1199904482511.jpg
Pozostałe zdjęcia ze zbiorów własnych
K. Makuszyński, "Szatan z siódmej klasy", wyd. Nasza Księgarnia 2011
B. Kosmowska, "Panna Foch", wyd. Nasza Księgarnia 2019
A. Bahdaj, "Kapelusz za sto tysięcy", wyd. Literatura 2007
E. Paukszta, "Ich trzech i dziewczyna", wyd. Iskry 1969
J. Chmielewska, "Większy kawałek świata", wyd. Klin 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz